trening biegacza
-
Rozpędzona prosto w stronę słońca
Dziś miałam kibicować koleżankom podczas sztafety 10K Parking Relay. Umówiłam się na 10:30, no i zaspałam! Budzik posłusznie zadzwonił o 8, a ja grzecznie go wyłączyłam. Zamknęłam oczy, tak na chwilę, by jeszcze poleżeć z 5 minut. Z 5 minut zrobiło się 175 minut. Nawet jak na mnie to rekord! Cóż. I tak bywa. Tłumaczę…
-
Nie chcem, ale lecem…
Dziś był jeden z tych dni, kiedy zupełnie nie chciało mi się wyjść z domu. Pogoda paskudna, na dodatek co chwilę padał deszcz, do tego solidnie wiało, a ja tu na wieczór umówiłam się z Kaśką na bieganie. No i pewnie gdyby nie to, że jakbym jednak zdecydowała się pod tym przyjemnym i ciepłym kocem…
-
Powrót do biegania po kontuzji i nowe wyzwania – Plank Challenge
Wczoraj pierwszy raz od prawie roku postanowiłam powrócić do ćwiczeń z Chodakowską. Zaczęłam od Skalpela i na tym chcę się skupić przez jakieś 2-3 miesiące. Później zobaczymy. Mam nadzieję, że wytrwam. Mimo iż ćwiczenia wydają się banalnie proste, przyznam, że ta chudzina daje popalić. Pomijam efekt mokrej koszulki i potu, który ze mnie kapał. Zakwasy następnego dnia…
-
Kolorowy bieg „Wkręć się w kolorowanie”
Wczoraj Kaśka namówiła mnie na udział w drugiej edycji biegu „Wkręć się w kolorowanie”, którego sponsorem była firma Nessi. Zarówno start jak i meta znajdowały się przed sklepem Wkręceni, na warszawskim Wilanowie. Ok godz. 19:30, po krótkiej rozgrzewce prowadzonej przez Olę i Gosię ruszyłyśmy w blisko 5-km trasę. Każda z 14-nastu uczestniczek przed startem otrzymała opakowanie kolorowej kredy,…
-
Bieg z narastającą prędkością, kino i kawa mrożona na Dzień Dziecka
Mimo weekendu jestem totalnie padnięta. Wstawanie razem z kurami, zdecydowanie nie jest moją mocną stroną. No ale nic, za tydzień znów weekend, może wtedy odpocznę 😉 Dziś rano zaplanowany miałam trening z grupą biegową KGB. Biegaliśmy jak co tydzień po Lesie Kabackim, tym razem było ok 9 km biegu z narastającą prędkością. Zaczynaliśmy od bardzo spokojnego…
-
Biegacz odkrywcą
Cudnie rozpoczęty i jeszcze cudniej zakończony dzień 🙂 Do południa wybraliśmy się rodzinnie na małą wycieczkę rowerową w urokliwe tereny, które jak się okazało, tętnią życiem sportowym. Jak nie biegacze, to ludzie z kijkami, jak nie z kijkami to na rowerach, a jak nie na rowerach, to na rolkach. A wszystko to całkiem niedaleko ode…
-
Przygotowania do sztafety maratońskiej X Accreo EKIDEN
Przede mną kolejne biegowe wyzwanie i kolejne doświadczenie w moim życiu. Już w najbliższy weekend odbędzie kolejna edycja sztafety maratońskiej X Accreo Ekiden, w której będę brała udział. Ekkiden (jap. 駅伝競走 ekiden-kyōsō) to wyrażenie pochodzenia japońskiego, oznaczające długodystansowy bieg sztafetowy. Nazwa pochodzi od systemu transportu, na który składały się rozmieszczone co pewien odcinek stacje, na których wymieniano konie używane do…
-
Wielka sobota i…
Wczoraj umówiłam się z Kaśką, na wspólne 5 km. Chciałyśmy dotlenić się przed snem. Wyszło bardzo spontaniczne 10 km. Trening z tych trudniejszych bo nie dość, że duchota, to jeszcze ostry wiatr z każdej strony a na domiar złego pełne brzuchy. Trasa z tych urokliwych, po jednej stronie wprawdzie ulica ale za to z drugiej…
-
Bieg metodą Gallowaya i test pasa biodrowego Kalenji z bidonem
W niedzielę większość ludzi odpoczywa, śpi ile wlezie, robi tylko to co musi, grunt to regeneracja i nabieranie sił przed kolejnym tygodniem. Od kiedy zaczęłam biegać, niedziela u mnie wygląda zupełnie inaczej. Wstaję tuż po drugim pianiu koguta, jem pożywne, ale lekkie śniadanko, najczęściej w postaci owsianki, wskakuję w ciuchy biegowe i lecę na trening.…
-
Picie i jedzenie w biegu, nie takie proste…
Podczas wczorajszego treningu, ćwiczyłam picie i jedzenie. Wydawać by się mogło, że sprawa banalnie prosta, w końcu umiejętności te nabyłam jako dziecko. No cóż, o ile takie czynności nie sprawiają mi trudności w „normalnych” warunkach kiedy siedzę lub stoję, tak sprawa wygląda nieco inaczej, w przypadku kiedy człowiek biegnie… Tak jak doświadczeni biegacze pewnie nie…