Kolejne szybkie i tanie danie, które wczoraj wyczarowałam na kolację. Czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, że czas jakoś za szybko leci? Jeszcze całkiem niedawno śniadanie było śniadaniem, obiad obiadem a kolacja kolacją. Od jakiegoś czasu, śniadanie jest obiadem a obiadem kolacja. Czy to znak, że powinnam nieco zwolnić?
No dobra, mimo totalnego misz maszu w ciągu całego dnia, głód nadal pozostaje głodem. Wczoraj kupiłam trochę warzyw, które aż prosiły się, by coś z nich zrobić. Dodałam do tego makaron i wyszedł całkiem ciekawy, azjatycki posiłek.
składniki (porcja dla 2 osób):
- 1/2 pora
- 3 różyczki brokuła (użyłam świeżego, ale jeśli macie mrożony, też będzie ok)
- 1/2 czerwonej, średniej papryki
- 1 średnia cukinia
- 1 opak makaronu Vermicelli (do kupienia w hipermarketach w dziale kuchnia orientalna. Skład makaronu: fasola szparagowa, groszek, skrobia kukurydziana, woda)
- 1 płaska łyżka masła klarowanego
- sól himalajska (akurat taką mam teraz w domu, ale może być oczywiście zwykła), świeżo mielony pieprz i suszona bazylia
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżeczka płatków migdałowych
Warzywa myjemy, kroimy na plasterki i podsmażamy na klarowanym maśle, aż warzywa zmiękną (ok 10 min). Na koniec przyprawiamy. W międzyczasie przygotowujemy makaron zgodnie z przepisem podanym na opakowaniu (namaczamy makaron w zimnej wodzie przez 10 min, a następnie wkładamy do wrzątku na 5 sekund. Zalewamy zimną wodą i odcedzamy)
Makaron mieszamy z podsmażonymi warzywami i posypujemy płatkami migdałowymi.
Smacznego 🙂
Co o tym myślisz?