Dziś kaloryczne szaleństwo i jednocześnie porządna dawka węglowodanów oraz żelaza, ukrytego w szpinaku.
Przepis jest banalnie prosty, wykonanie niemal błyskawiczne, a smak obłędny (o ile ktoś lubi szpinak). Do tej pory kluski posypywałam parmezanem, tym razem dodałam go do reszty składników, a makaron posypałam prażonymi płatkami migdałowymi i pestkami dyni. Że też ja nie wpadłam na to wcześniej!
składniki:
- 350 g szpinaku (najlepsze są liście nierozdrobnione)
- 4 ząbki czosnku
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 100 g sera pleśniowego
- 2 łyżki startego sera typu parmezan
- 3 łyżki pestek dyni
- 3 łyżki płatków migdałowych
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- sól i pieprz do smaku
Na rozgrzanej oliwie blanszujemy liście szpinaku, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, a po chwili kawałki sera pleśniowego. Kiedy ser się stopi, dokładamy jogurt i starty parmezan, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Tak przygotowany szpinak mieszamy z ugotowanym al’dente makaronem i przekładamy na talerze. Całość posypujemy uprażonymi (podpieczone na suchej patelni) pestkami dyni płatkami migdałowymi.
Smacznego!
Co o tym myślisz?