Buraki niegdyś wykorzystywane były przez kobiety do robienia rumieńców na twarzy, dziś raczej mało kto jest na tyle odważny by trzasnąć sobie na poliku czerwoną plamę z soku z buraka.
Buraczki zamiast w kosmetyce, wykorzystywane są znów coraz częściej w kuchni ze względu na ich smak oraz właściwości zdrowotne. W kuchni polskiej znane są przede wszystkim jako podstawowy składnik barszczu czerwonego oraz jako dodatek do klasycznych obiadów w postaci wiórków lub mocno startej paćki. Do niedawna buraki kojarzone były raczej z kuchnią wiejską i nie uchodziły za wykwintne jedzenie. Na szczęście powróciły one do łask i jada się je w coraz bardziej szlachetnych kombinacjach, nie tylko w Polsce.
Dzisiaj proponuję Wam ciekawe połączenie pieczonych słodkich buraków ze słonym kozim serem i kwaśnym sosem winegret.
potrzebne nam będą:
- 3 średnie buraczki
- 1 opakowanie sera koziego
- 1/2 opakowania mix’u sałat
- orzechy włoskie lub ziarna słonecznika (choć niekoniecznie)
- 3 łyżki octu balsamicznego
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 1 ząbek czosnku
- sól i pieprz do smaku
Buraczki pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 °C przez ok 1 godz. Po ostudzeniu obieramy za skórki (warto założyć rękawiczki) i kroimy na cienkie plastry, podobnie jak ser kozi. Na talerzu układamy sałatę, na nią upieczone buraczki na przemian z serem. Teraz czas na sos winegret. W miseczce porządnie mieszamy ocet balsamiczny, oliwę z oliwek, wyciśnięty przez praskę czosnek, sól i pieprz. Całość polewamy na sałatkę. Na sam koniec możemy posypać ziarnem słonecznika lub orzechami włoskimi.
Z ciekawostek: buraki bogate są w kwas foliowy, wit. C i liczne pierwiastki mineralne takie jak: żelazo, magnez, wapń i wiele innych. Zapobiegają anemii, wzmacniają odporność organizmu, pomagają unormować poziom cholesterolu, a zawarta w nich betanina, antyutleniacz chroniący przed niszczącym działaniem wolnych rodników wspomaga walkę z nowotworami.
Co o tym myślisz?