Jak to niewiele człowiekowi potrzeba do pełni szczęścia, szczególnie w październikowy, szary poranek… kubek ciepłej kawy ze spienionym mlekiem i odrobina pysznej, lekkiej, soczyście kolorowej sałatki.
Kuskus jest w kuchni produktem bardzo wdzięcznym – smacznym (o ile zestawiony z wyrazistymi smakami, bo sam w sobie niestety jest dość bezsmakowy), sytym i tanim, a na dodatek mega szybkim w przygotowaniu, bo niewymagającym gotowania. Stanowi świetną bazę do wszelkiego rodzaju lekkich sałatek!
składniki:
- 1/2 szkl kuskus
- 1 szkl wrzącej wody (lub bulionu)
- 2 łyżki oliwy
- 1 średni batat
- 3 plastry fety
- 2 łyżki natki pietruszki
- 2 łyżki bakalii
- szczypta soli
- maliny (lub inne lekko kwaśne owoce typu jabłka, winogrona)
Kuskus przekładamy do miseczki, zalewamy wrzątkiem, dodajemy oliwę i przykrywamy talerzykiem na ok. 5 minut.
Batata obieramy ze skórki, kroimy w średnią kostkę, przekładamy na papier do pieczenia, delikatnie solimy i zapiekamy ok 15 w temp. 180°C.
Do wystudzonej kaszy dodajemy upieczone bataty, pokruszoną fetę (u mnie schowała się pod kuskusem), posiekaną natkę, bakalie i owoce.
Co o tym myślisz?