Domowy sos teriyaki to genialny pomysł na wykorzystanie resztek warzyw z lodówki i tym samym stworzenie czegoś iście królewskiego. Serio! Sos, który świetnie smakuje nie tylko z łososiem, ale też z samymi warzywami na bazie których powstał. Jeśli dodać do tego ryż… mniam!
Pomysł na przepis podsunął nam Julian Karewicz podczas warsztatów kulinarnych promujących platformę komunikacji Taste & Share, dzięki której użytkownicy mogą bezpłatnie przekazywać sobie produkty spożywcze, których mają za dużo (bo na przykład za dużo kupili i nie są w stanie ich zjeść, bo ich przydomowy ogródek za bardzo obrodził czy wyjeżdżają na urlop pozostawiając pełną lodówkę…). Wszystko po to, by nie marnować żywności.

aplikacja taste and share czyli nie marnujmy – dzielmy się jedzeniem
łosoś w sosie teriyaki
sos teriyaki
- sos sojowy (1/3 szkl- w przepisie Juliana była szklanka, ale uważam, że to zdecydowanie za dużo. Lepiej dać mniej i w razie konieczności dolać niż potem męczyć się ze zbyt słonym daniem)
- miód (1 szkl)
- wino Mirin (1/2 szkl – ewentualnie miód połączony z octem ryżowym)
- resztki warzyw z lodówki (i tu w zasadzie przydać się może wszystko: gniazda papryki z pestkami, czosnek w łupinie, buraczki, imbir, cebula w łupinie, kalarepa, pietruszka, marchew, ziemniak itp.)
jak zrobić sos teriyaki
wszystkie wyżej podane składniki umieszczamy w niewielkim garnku i gotujemy ok 15 minut na małym ogniu. Czas gotowania może różnić się w zależności od rodzaju kuchenki, kierujmy się więc wyznacznikiem, że sos jest gotowy, gdy warzywa zmiękną.

składniki sosu teriyaki
Czas na łososia…
- filet z łososia
- prażony sezam
- szczypior z dymki
- ryż
Pokrojoną na porcje rybę układamy na blasze do pieczenia (lub naczyniu żaroodpornym) i wstawiamy do piekarnika z użyciem funkcji pary nastawionym na 80 stopni. Jeśli nie mamy takiej funkcji wystarczy łososia włożyć do rękawa do pieczenia i szczelnie zamknąć z obu stron. Filety trzymamy w piekarniku ok 25 minut, gdy wewnętrzna temperatura mięsa osiągnie temperaturę ok. 62 stopni.
Tak przygotowanego łososia serwujemy z sosem teriyaki, warzywami z sosu i ugotowanym ryżem. Całość posypujemy sezamem i drobno pokrojoną dymką.
…
Polecam Wam także fajny deser – bread pudding, który powstał z uschniętego pieczywa.
Pysznie wygląda i sos sporządzony z „resztek” – super 😉