Po truskawkach i jagodach przyszła pora na śliwki. I to najlepsze, bo prosto z sadu! Będzie więc ciacho z kruszonką (bez cukru), standardowo powidła z lawendą (przepis), które świetnie sprawdzają się zimą jako dodatek na przykład do owsianki, no i różne sałatki… dziś jedna z nich 🙂 Lekka, zdrowa i przyjemna, do tego wegetariańska i bezglutenowa. Idealna na śniadanie, kolację i aż sama prosi się by spakować ją do lunchboxa 🙂
Eksperymentowanie w kuchni to moja specjalność. Tu zamieszać, tam coś dodać, szczególnie składniki, które na pierwszy rzut oka zupełnie do siebie nie pasują, a które finalnie okazują się połączeniem idealnym.
składniki:
- 1 woreczek kaszy jaglanej
- 1/2 zielonej papryki
- 4-5 cienkich plasterków czerwonej cebuli
- 4-5 plastrów sera feta (tu nie ma co szukać zamienników, dobra feta to oryginalna feta)
- 6-7 śliwek
- 1 łyżka świeżych liści mięty
- opcjonalnie – 1 łyżka świeżych liści melisy
sos:
- oliwa
- sok z cytryny
- sól i pieprz do smaku
- opcjonalnie odrobina miodu
Wszystkie składniki sosu miksujemy.
Do ugotowanej i ostudzonej kaszy dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, cebulę, fetę i przekrojone na ćwiartki śliwki. Całość polewamy sosem winegret, mieszamy.
Co o tym myślisz?