Jeszcze kilkanaście lat temu owoce morza mogłyby dla mnie nie istnieć. Zmieniłam zdanie, gdy któregoś roku pojechałam na Rodos i tam dałam się namówić na krewetki i kalmary w chrupiącej panierce. Do tego był przepyszny sos jogurtowy z czosnkiem i świeżą miętą. Pierwsze co mnie zaskoczyło, to smak. Zawsze mi się wydawało, że owoce morza takie jak choćby krewetki smakują jak ryby, których wielką fanką nie jestem. Jako stworzenia morskie powinny jak ryby smakować. A tu proszę. Miłe zaskoczenie. Mięsko lekkie no i jakby posmak piersi z kurczaka. No i zakochałam się! Pyszne, świeże i chrupiące danie.
Wprawdzie tego, co jadłam na Rodos odtworzyć nie potrafię, ale za to chętnie eksperymentuję z nowymi daniami np. z krewetkami. I tak oto powstały krewetki curry z imbirem i kolendrą.
lista składników:
- 500 gr świeżych krewetek
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 1 średniej wielkości cebula
- 4 ząbki czosnku
- szklanka zmiksowanych pomidorów bez skórki
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1/2 zmielonego kminku
- 2 łyżeczki świeżego, startego imbiru
- pół pęczka świeżej kolendry
- świeżo wyciśnięty sok z połowy limonki
Do rondla z rozgrzaną oliwą wrzucamy poszatkowaną cebulę i czosnek. Podsmażamy do miękkości. Dodajemy pomidory, imbir, kminek i kurkumę. Gotujemy ok 5 minut, po czym wrzucamy obrane i umyte krewetki. Jeśli używacie świeżych krewetek, pamiętajcie że nie wystarczy jedynie pozbyć się ich pancerza. Jedną z najważniejszych czynności przy obieraniu krewetki, jest usunięcie ciemnej żyłki znajdującej się na grzbiecie, układu trawiennego krewetki, który jest po prostu gorzki.
Danie już prawie gotowe. Przekładamy na talerz. Krewetki można podać na sałacie, tak jak ja to zrobiłam. Posypujemy świeżą kolendrą i skrapiamy porządnie sokiem z limonki 🙂
Smacznego!
Co o tym myślisz?