Wichura szaleje za oknem więc postanowiłam, że dziś i ja poszaleję, ale w kuchni 🙂
W Polsce, kasza jaglana bardzo znana była dawno temu, potem została zapomniana, a od jakiegoś czasu znów gości w naszej kuchni. I bardzo dobrze, bo nie dość, że jest smaczna to jeszcze bardzo zdrowa.
Kasza jaglana powstaje z łuskanego prosa. Jako jeden z nielicznych produktów spożywczych zawiera krzemionkę, która korzystnie wpływa na stawy. Krzem zapobiega odwapnianiu kości oraz przyspiesza ich regenerację po urazach, jest więc świetna dla sportowców. Krzemionka zapewnia ładny i zdrowy wygląd skóry, włosów i paznokci, zapobiega odkładaniu się złego cholesterolu, przyspiesza także przemianę materii. Jako jedyna z kasz posiada właściwości zasadotwórcze, jest więc idealna przy zakwaszeniu organizmu.
Do dzisiejszej potrawy potrzebujemy:
- szklankę kaszy jaglanej
- pół opakowania bobu
- 1/3 opakowania szpinaku w liściach
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki masła klarowanego
- 1 kwaśne jabłko
- 2 talarki czerwonego grejpfruta
- sos: oliwa z oliwek, sok z połowy cytryny, sól i pieprz do smaku, łyżeczka suszonych ziół prowansalskich
Kaszę wrzucamy do wrzącej, lekko osolonej wody. Gotujemy na małym ogniu ok 15 minut. Ok. 15-20 minut gotujemy też bób, którego po ugotowaniu obieramy z łupinki. Pamiętajcie aby go nie rozgotować! Na patelni roztapiamy masło, dodajemy wyciśnięty przez praskę czosnek i dorzucamy szpinak, doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Podsmażamy chwilę. Do miseczki wrzucamy ugotowaną kaszę, na nią podsmażony szpinak i ugotowany bób. Dodajemy pokrojone na kawałki jabłko oraz grejpfrut. Polewamy sosem i voilà !
Co o tym myślisz?