Jamie Oliver i jego książka „30 minut w kuchni”.
Genialna książka, która kolejny raz stała się do mnie inspiracją do przygotowania pysznego obiadu.
Kiedy na urodziny, Majka podarowała mi książkę Jamiego byłam zachwycona. To była taka miłość od pierwszego wejrzenia. I to dosłownie. Przepisy Jamiego to zdecydowanie moje klimaty, obfitujące w dość dużą ilość świeżych warzyw i owoców. Propozycje dań wydawały się faktycznie zróżnicowane, smaczne, dość tanie a produkty dostępne w niemal każdym sklepie. Wątpliwości miałam jedynie co do czasu, w którym wszystkie te dania można przyrządzić. Bo czy można w 30 minut zrobić zupę, drugie danie i jeszcze deser? Okazuje się, że można i to nie będąc wcale wybitnym kucharzem!
składniki i przepis na pastę:
- filet z łososia
- świeży imbir (ok 2 cm)
- czosnek (2 średnie ząbki)
- czerwona cebula (1 średnia)
- papryczka chilli (ilość wedle uznania)
- sos sojowy (1 łyżeczka)
- limonka (sok z 1 szt)
- chińska przyprawa pięciu smaków
- oliwa (ok 3 łyżek)
dodatki:
- kalafior (1 mała główka)
- ziemniaki (2-3 szt)
- masło (1 łyżka)
- pomidorki koktajlowe (ilość wedle uznania)
Sposób przygotowania:
Imbir obieramy ze skórki, cebulę kroimy na mniejsze kawałki i przekładamy do blendera. Dodajemy obrany czosnek, chilli, sos sojowy i sok z limonki. Całość miksujemy do konsystencji pasty. Próbujemy, czy zachowana została równowaga między słodkim (od cebuli) a słonym smakiem. Jeśli czegoś brakuje, doprawiamy wedle własnych upodobań.

Gotową pastę przekładamy do naczynia żaroodpornego i układamy na niej filety z łososia skórą do góry. Całość skrapiamy oliwą, skórę z ryby posypujemy przyprawą chińską.

Łososia wkładamy na 20 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
W międzyczasie kalafior podzielony na różyczki wraz z obranymi ziemniakami gotujemy do miękkości w lekko osolonej wodzie. Po odcedzeniu dodajemy masło i ugniatamy na puree.
„„„„„„„„„„„„„„„„„`
Jeśli zainteresował Cię ten przepis, może spróbujesz także innych dań z książki Jamiego? Kilka przepisów, które wypróbowałam znajdziesz tutaj
Co o tym myślisz?