Szum lazurowego oceanu, złoty, parzący w stopy piasek, błękitne niebo, rozłożony między palmami hamak… skojarzenie? Bounty, a jakże by inaczej, w końcu to smak raju 🙂
No cóż, poooobudka! Za oknem ani oceanu, ani piasku, niebo bardziej czarne niż niebieskie a hamaka nawet nie mam. Mam za to mleko i wiórki kokosowe, gorzką czekoladę, kilkanaście minut wolnego czasu i ogromną ochotę na coś słodkiego. Nie jest to ciasto drożdżowe ani rolada z jabłkami a kulki a’la bounty w zdrowszej wersji. Ktoś chętny?
składniki i przepis na fit bounty:
- 100 ml śmietany kokosowej (czyli gęsta część mleka kokosowego)
- 200 g wiórków kokosowych
- 1 łyżka miodu
przepis na polewę czekoladową:
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady (użyłam 80%)
dodatki: maliny, świeże listki mięty
sposób wykonania:
w niewielkim garnku podgrzewamy śmietankę kokosową, dodajemy wiórki kokosowe. Trzymamy na małym ogniu ok 1 minuty. Gdy masa ostygnie dodajemy płynny miód, całość dokładnie mieszamy. Z powstałej masy formujemy kulki (jeśli za mocno będą nam się przyklejały do rąk, wystarczy dodać kokos) i na kilkanaście minut chowamy do zamrażalnika, aby nieco stwardniały. Nie jest tu więc potrzebny ani blender ale inne urządzenie.
W międzyczasie w kąpieli wodnej rozpuszczamy olej kokosowy i gorzką czekoladę (warto ją wcześniej posiekać, dzięki czemu rozpuści się szybciej).
Kulki bounty przekładamy na papier do pieczenia (lub inny) i polewamy je płynną czekoladą. Chowamy do lodówki na ok 20 min.
Co o tym myślisz?