Aaaaaaaaaaaaaaaale mnie dziś naszła na ogórkową!
Jakiś czas temu byłam u Magdy, na obiad miała zupę ogórkową. W garnek patrzyłam tak, jakbym przez co najmniej tydzień nic nie jadła. Wygląd i zapach zupy unoszący się po całej kuchni (dosłownie!) był zupełnie inny niż ten, który powstaje podczas, gdy ja robię ogórkową. Jadłam z tak wielkim apetytem, bo zupka, choć niby prosta i znana wszystkim, była chyba najlepszą zupą ogórkową, jaką w życiu jadłam. Okazało się, że cały sekret w tej wyjątkowości polegał na dodaniu startych kiszonych ogórków i podsmażeniu ich na niewielkiej ilości masła, a dopiero później wrzuceniu ich do garnka, oraz na dodaniu koperku, którego ja nigdy wcześniej nie dodawałam.
Niesamowite jest to, że każdy niby przepis ma ten sam, a jednak u każdego to samo danie wychodzi zupełnie inaczej 🙂
potrzebne nam będą (użyłam 3 l garnek):
- mięso na zupę (ja dodałam ok 10 cm kawałek żeberek, piękne udało mi się kupić, bo nie były tłuste)
- 1 pęczek włoszczyzny (marchew, seler, pietruszka)
- 6 sporych ogórków kiszonych (lub ze słoika)
- 5 średnich ziemniaków
- 1 pęczek koperku
- 1 łyżka masła klarowanego
- 5-6 ziarenek ziela angielskiego
- 2 łyżki kwaśnej śmietany (użyłam 18%)
- 4 ziarnka pieprzu
- 3-4 liście laurowe
- sól do smaku
Mięso myjemy, wrzucamy do garnka, dodajemy ziele angielskie, liście laurowe oraz ziarnka pieprzu i zalewamy wodą. Gotujemy na małym gazie, ok 30 min. Zdejmujemy szumowiny. Tu proponuję użyć drugiego garnka, położyć na nim sitko, do sitka włożyć gazę/ręczniczek (coś co przepuści wywar i jednocześnie zbierze to, co czego chcemy się pozbyć) i całość przelać. Garnek w którym gotowaliśmy mięso dokładnie myjemy i przelewamy do niego z powrotem czysty wywar. Dodajemy pokrojone wedle uznania warzywa – marchewkę, pietruszkę, ziemniaki i seler. W międzyczasie ścieramy ogórki na średnich oczkach tarki i podsmażamy na maśle ok 5-8 min. Kiedy warzywa staną się miękkie, dodajemy posiekany koperek oraz podsmażone ogórki. Gotujemy ok 20 minut. Po zdjęciu z palnika zaciągamy kwaśną śmietaną i doprawiamy solą. Aby nie porobiły się grudki, śmietanę przekładam do butelki dziecięcej, dodaję odrobinę wody, porządnie mieszam i dopiero wtedy dodaję do zupy.
Smacznego!
Co o tym myślisz?