Dzisiejszy dzień uważam za udany!
Chociaż zdecydowanie lepiej biega mi się o zmroku, to dziś był trening o poranku. No, żeby nie było, że człowiek nic w życiu nie zmienia 😉 Warto też wspomnieć, że nie był to bieg byle jaki. Dota z On Egin Eta Topa, zorganizowała dziś bieg grupowy w ramach cyklu spotkań pod nazwą KGB (Koleżeńska Grupa Biegowa) po Lesie Kabackim. Było wprowadzenie i kilka cennych wskazówek jak biegać, aby biegać dobrze, było rozciąganie x2, był bieg a na koniec miła niespodzianka, w postaci domowego izotoniku.
Pogoda była idealna, biegało się fajnie w świetnym towarzystwie no i nie było ślisko.
Według odczytów Doty z Timex Run Trainer 2.0 – przebiegliśmy 8,2 km, spaliliśmy około 600 kcal.
Swoją drogą…prawie godzina biegania a tylko 600 kcal? Jeden Big Mac ma aż 495 kcal, gdyby zjeść teraz taki zestaw czyli dodatkowo fryty + jakiś napój to mamy już 1320 kcal. Aby więc spalić jeden niepozornie wyglądający zestaw musielibyśmy biegać ok 2 godz!! Takie porównanie daje do myślenia co?
Taki wypasiony Timex nadal jest poza moim zasięgiem, więc korzystam z aplikacji Nike+. No i tu także miła niespodzianka…awansowałam 😉
A jak Wam minęła niedziela?
Co o tym myślisz?