Wczoraj, na warszawskim Torwarze odbyła się druga edycja Matsuri, czyli festiwalu, który jest nieodłącznym elementem kultury japońskiej.
Parter hali stanowiły stoiska japońskich, znanych na całym świecie firm, wśród nich Honda, Shiseido a także Asics, prezentujący ciekawą kolekcję butów i odzieży dla biegaczy. Na dzieci czekały gry i zabawy oraz nauka origami. Dość dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko, na którym można było przymierzyć oryginalne, letnie japońskie kimona (yukata) a potem zrobić sobie zdjęcie na tle wielkiej fotościany z kwitnącymi wiśniami. Niestety, chętnych do wystrojenia się w yukatę było tak dużo, że nie udało nam się dopchać.
Była także muzyka, były pokazy sztuk walki, był występ młodych bębniarzy oraz tancerzy i oczywiście było też coś, co nie ukrywam, ucieszyło mnie najbardziej – kuchnia japońska, serwująca prawdziwe japońskie potrawy. Także i tu chętnych nie brakowało. Największa kolejka zrobiła się przy stoisku z Tako yaki (jap. たこ焼, 蛸焼), zwanymi też „Samurai ball”. Są to kawałki ośmiornicy w cieście, uformowane w niewielkie kulki o średnicy 3-5 cm, niezwykle lubiane przez mieszkańców Osaki. Smak bardzo ciekawy, aczkolwiek ciężko byłoby go w Polsce odtworzyć. Niesamowity był sam sposób przygotowania potrawy. Ciasto, przypominające nieco ciasto naleśnikowe mieszano z różowymi kawałkami ośmiornicy, dodawano do tego coś zielonego i jakieś trudne do zidentyfikowania kuleczki, przypominające tapiokę. Całość tworzyła rozlaną papkę o konsystencji płynnego ciasta, która pod wpływem temperatury zamieniała się w zgrabną kulkę, a to za sprawą kucharzy, którzy formowali ją przy pomocy niewielkich patyczków. Wszystko to odbywało się bez pośpiechu mimo ciągle rosnącej kolejki.
Zamówiliśmy także Bento Box – zestaw japońskich przysmaków
Kolejną potrawą, której nie mogłam pominąć był zestaw sushi. Niewielki, ale bardzo smaczny, a co najważniejsze świeży, mimo iż nie był przygotowany na miejscu.
Po takim dniu i takim jedzeniu, rozmarzyłam się i wyjazd do Japonii umieszczam na liście miejsc, które przed śmiercią chciałabym zwiedzić.
Co o tym myślisz?