Biegnij Warszawo 2015 już za nami

„Bo nic tak człowieka nie odmładza jak radość z realizacji pasji…” (cyt. Bogusław Mamiński). Taka właśnie myśl towarzyszy mi za każdym razem, kiedy zakładam buty biegowe. Tak było i tym razem. Na luzie, bez spinki, bez założeń czasowych, za to w strefie „komfortu” i jak zawsze z moją towarzyszką biegową, Kasią.

Biegnij Warszawo 2015. Edycja 7. Słoneczna i bardzo ciepła jak na październik niedziela i nietypowa jak na tego typu imprezy godzina startu, punkt 12. Na brak snu, nikt zatem narzekać nie powinien. Ze świecącym przez niemal całą trasę słońcem było już nieco gorzej i ciężej. I to dosłownie, szczególnie jeśli ktoś preferuje bieganie wieczorową porą. Blisko 10 tysięcy uczestników ubranych w pomarańczowe koszulki tego dnia miało jeden wspólny cel – przebiec 10 km. Wiekowa różnorodność, przeróżny stopień wytrenowania, ale pozytywna energia u każdego taka sama. Endorfiny szalały jeszcze zanim usłyszeliśmy wystrzał startera.

Dla każdego kto biegł poprzednie edycje, trasa nie była zaskoczeniem. Start przy Czerniakowskiej, po drodze prosta Chełmska, Sobieskiego, długi, niepozorny choć męczący podbieg Spacerową, dalej Goworka, Puławska, Bagatela, Al. Ujazdowskie, nieco upragnionego cienia na Pięknej, szeroka Marszałkowska, Al. Jerozolimskie, Nowy Świat, Plac Trzech Krzyży, Matejki, Wiejska, a potem już tylko z górki Myśliwiecką i meta na Łazienkowskiej.

bw2015-2

 

jeden z zespołów muzycznych na trasie, fot. Joanna Schrade

Za linią mety piękny medal, kawałek dalej woda i wielka radość, że mogłam biec, tak po prostu, tym bardziej, że niedawno przebyta kontuzja z trudem pozwalała mi chodzić.

bw2015-4

bw2015-3

Miłym zakończeniem biegu okazał się piknik zorganizowany przez koleżankę, Dotę, która przygotowała dla nas przepyszne baskijskie specjały takie jak grillowaną sałatę rzymską z przyprawami, oliwki, patatas bravas, tortilla de patatas, przyjemnie pikantne faszerowane papryczki i sałatkę krabową. Smacznie, zdrowo, lekko i semiwegetariańsko. Do tego biegowa śmietanka towarzyska w najlepszym wydaniu na deser.

bw2015-5

Na koniec nieco statystyk dla tych co lubią cyferki: Biegnij Warszawo ukończyło 8620 osób. Najszybszy okazał się Mariusz Giżyński z WKS Grunwald Poznań, który na metę wbiegł z czasem 30.20. W kategorii kobiet zwyciężyła Katarzyna Kowalska z klubu LKS Vectra Włocławek, uzyskując fantastyczny czas 34:08. Dla porównania, ostatni zawodnik wbiegł z czasem 01:44:10.

 

Komentarze

Co o tym myślisz?