W zasadzie można by o niej napisać sałatka ziemniaczana, gdyby nie fakt, że ziemniaki zostały w tym przypadku zastąpione kalafiorem. Tak więc jest to sałatka niby ziemniaczana, ale w wersji light. Łatwa i szybka w przygotowaniu, bezglutenowa bomba witaminowa. Jest idealnym dodatkiem do wszelkich mięsnych dań pieczonych i grillowanych, świetnie sprawdza się podczas pikników (kiełbacha prosto z ogniska a do tego ta sałatka…ach!).
przepis:
- dwie pokrojone w kostkę łodygi selera naciowego
- średnia główka kalafiora (ugotowany w lekko osolonej wodzie, należy jedynie pamiętać aby był all dente!)
- średnia cebula czerwona drobno pokrojona
- 2 jajka ugotowane na twardo i pokrojone w kostkę
- posiekana natki pietruszki
- oliwa z oliwek
- odrobina musztardy domowej
- odrobina soku z cytryny
- sól i pieprz do smaku
Osoby, które nie są na diecie mogą oczywiście zrobić wersję klasyczną czyli użyć ziemniaków zamiast kalafioru i wyjdzie z tego prawdziwa sałatka ziemniaczana, chociaż ta będzie zdecydowanie cięższa.
A tak przy okazji kilka ciekawostek, bo nie wszyscy wiedzą, że:
Seler naciowy posiada wiele właściwości zdrowotnych i leczniczych. Bogaty jest w witaminy A, B, C, E a także żelazo, wapń, fosfor, potas i magnez. Pomaga obniżyć ciśnienie krwi, pobudza przemianę materii, oczyszcza organizm z toksyn a także…pozytywnie wpływa na popęd płciowy dlatego też uważany jest za afrodyzjak!
Seler naciowy jest niskokaloryczny, 100 g warzywa zawiera 13 kcal, gdyż w 94% składa się z wody!
Co o tym myślisz?